Równowaga w dawaniu i braniu w przyjaźni.

Stres, że nie mam w sobie nic wyjątkowego

Mówią, że każdy jest wyjątkowy, to może znaczy, że nikt nie jest? Co generuje w nas poczucie wyjątkowości? Kto wydaje werdykt o wyjątkowości bądź nie?

 

 

 

 

 

 

 

Kto jest niezwykłym człowiekiem?

Stresuję się, bo chciał(-a)bym czuć, że jestem niezwykły(-a), a nie jestem. Nie mam nic ciekawego do powiedzenia. Naokoło mnie sypią się nadzwyczajne posty, warsztaty, webinary, live'y, ludzie organizują spotkania, ubierają myśli w złote słowa, malują obrazy, tworzą grafiki, uczą jak lepiej i zdrowiej żyć, a ja ledwie sobie radzę z własnym życiem. Wielu mówi, że każdy jest wyjątkowy, ale jeśli to prawda, to czemu ja się tak nie czuję? A może to nieprawda? Bo skoro wszyscy są geniuszami, to gdzie jest ta skala porównania geniusza do zwykłego człowieka? Chyba że… wszyscy są wyjątkowi oprócz mnie.
 

Co czuje człowiek niezwykły?

A w sumie, to po co mi to uczucie? Żeby się dobrze czuć samemu ze sobą? A może jestem wyjątkowy(-a), ale o tym nie wiem? Po czym poznaje się wyjątkowość? Po tym, że inni o niej ci mówią? Że inni cię chwalą, podziwiają, naśladują? Że jest się sławnym? Bogatym? Ale czy to daje gwarancję bycia szczęśliwym? Czy można być zupełnie zwyczajnym i przez nikogo nierozpoznawalnym szczęśliwym człowiekiem? Czy można być wyjątkowym nie będąc sławnym? Czy można być wyjątkowym w sposobie, w jaki się żyje, niepodobnym do niczyjego innego sposobu? Czy można wyjątkowo wstawać rano z łóżka, wyjątkowo wycierać nos, wyjątkowo pić poranną kawę, wyjątkowo zakładać T-shirt, wyjątkowo się uśmiechać i wyjątkowo smucić? Wyjątkowo, bo niepowtarzalnie i niekopiowalnie przez nikogo?
 

Kto ocenia, że się jest niezwykłym człowiekiem?

No, ale… Noale… Nikt za to nie daje lajków na fejsbuku, a przecież po tym się poznaje wyjątkowość, prawda? Co mi po moim wyjątkowym piciu kawy? Nikt oprócz mnie tego nie widzi. Czy coś, co jest wyjątkowe tylko dla mnie, może być wyjątkowe W OGÓLE?
 
A co, jeśli podoba mi się w kimś innym coś, czego inni nie zauważają? Jeśli widzę czyjś wyjątkowy sposób wieszania płaszcza na wieszaku? Albo wyjątkowy sposób odgarniania włosów z czoła? I dla nikogo innego niż tylko dla mnie ta rzecz się wydaje absolutnie wyjątkowa… Czy to znaczy, że jest wyjątkowa czy nie? Kto o tym decyduje? Kto wydaje werdykt, że to jest wyjątkowe, a tamto nie?
 
Przecież jeśli JA OCENIAM, że coś jest wyjątkowe, to to chyba nie ma żadnej wartości, bo ja jestem taka(-i) zwyczajna(-y) i nie znam się na wyjątkowości, więc cóż ja mogę o niej powiedzieć… To INNI wiedzą lepiej co jest wyjątkowe, więc jeśli oni nie widzą w czymś wyjatkowości, to pewnie jej tam nie ma…
 

Tajemniczy wewnętrzny autorytet

Tylko czemu ja CZUJĘ, że ona jest u kogoś, nawet jeśli INNI jej tam nie widzą? Kto/co mi o niej "mówi"? Skąd ja to wiem? Bo przecież WIEM. I KROPKA.
 
 

 

Powrót na górę strony

04 marca 2021

Lista artykułów

Lista kategorii tematycznych

zapraszam na mój profil na Instagramie:
pytania, które - zmieniając świadomość - zmieniają życie

Uzdrawianie siłami natury

Agnieszka Pareto

SESJE INDYWIDUALNE

online

KLIKNIJ po więcej informacji

KONTAKT

kontakt@agnieszkapareto.com